środa, 2 stycznia 2013

Nowy Rok

Jak dziś stanęłam na wagę to po krótkim zastanowieniu pomyślałam "pierdolenie, na pewno nie" i uznałam, że wcale nie stawałam na wagę ;d Za to po szkole jak weszłam to było już prawie 1,5 kg mniej, więc nie ma co się przejmować tą wagą. Jestem coś spuchnięta i boli mnie żołądek + jestem dziwnie obolała, całe ciało mnie boli.
Nowy rok zaczął się trochę do dupy, gdyż dziś rano jak chciałam dać mojej śwince pół jabłka, którego ja nie zjadłam, to zorientowałam się, że zdechła. Szkoda mi jej, zawsze się do mnie cieszyła i gruchała jak ją głaskałam. Cóż, przykro mi z tego powodu.

Bilans:
Kawa z mlekiem
Pół malutkiego jabłka
Dwie mandarynki
Warzywa na patelnię
Edit:
Kawa z mlekiemx3 :d 
Gorący kubek serowy 

Chyba zrobię sobie dwa dni na kawie... dobrze mi robią takie przerwy, a teraz nie miałam okazji dobrze tego zrobić, bo jeden dzień do babci, drugi Sylwester, trzeci odchorowywanie kaca a i jeszcze dzisiaj czuję się tak nie za bardzo, hehe ;d

Macie jakieś noworoczne postanowienia? Ja ich nie robie, to w sumie bez sensu trochę :P

5 komentarzy:

  1. Jestem tu przypadkiem, ale będę cię obserwować i wspierać.
    Waga pewnie jest popsuta, więc lepiej na nią nie patrz, bo tylko popsujesz sobie humor.
    Parę dni bez jedzenia oczyści ci organizm i poczujesz się lepiej.
    Trzymaj się i powodzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tez trafilam tutaj calkiem przypadkiem. I stwierdzam, ze zostane na dluzej. Bilansik swietny. Szkoda troche tej swinki, ale niestety zwierzatka maja to do Siebie, ze szybko nas odpuszczaja. Nie psuj Sobie humoru waga.
    Bedzie dobrze!:)
    Pozdrowienia i chudego nowego roku zycze! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. współczuję, szkoda zwierzątka, pewnie się do niej przywiązałaś... wagą się nie przejmuj, jakieś wahanie, nie ma co na to zwracać uwagi. i nie widzę powodu żeby robić te dni na kawie bo przecież jest dobrze :) no ale to Twoja decyzja.

    OdpowiedzUsuń
  4. co roku robiłam postanowienia noworoczne i nie spełniały się. ten rok pozostawiam samemu sobie. niech się dzieje wola nieba ;)

    szkoda świnki :( ja tak miałam ze swoimi myszkami :( [*] <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja wlasnie nie liczac kalorii gubie sie w tym wszystkim i zazwyczaj gdzies ta setka mi ucieka i potem sie dziwie czemu waga nie rusza :P. Poza tym, odchudzam sie z tata i robimy zawody kto zje mniej, wiec to tez jakas motywacja.
    Dziekuje za slowa wsparcia. :)
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń