Śniadanie:
Jajko gotowane
Kawa z mlekiem
II śniadanie:
2 ziemniaki z piekarnika z
pieprzem, papryką i ziołami prowansalskimi
Dwie łyżki jogurtu naturalnego
Wafel ryżowy
Kawa z mlekiem
Obiad:
Mus s dwóch mandarynek i grejpfruta
pieprzem, papryką i ziołami prowansalskimi
Dwie łyżki jogurtu naturalnego
Wafel ryżowy
Kawa z mlekiem
Obiad:
Mus s dwóch mandarynek i grejpfruta
Ryj wykręca równo ten mus :d Ale i mandarynki i ten grejpfrut to żadna rewelacja nie jest jeśli chodzi o smak i słodkość (której nie ma).
Jutro piątek. Ostatni dzień mojej diety, tej konkretnej... i wiecie co wam powiem?
KONIEC Z JAJKAMI, JA PIERD*LE, RZYYYYGAĆ MI SIE CHCE NIMI! Ok, skończyłam.
Powinnam rozważyć to co ma być dalej. Mi tok tej diety pasuje. 3 posiłki, o tych porach i w ogóle... teraz zostaje tylko ustalić co jeść, ale to zapewne będę robić z dnia na dzień.
Wiecie, że mam otwartą tą notkę już 3 godziny? I nic nie dopisałam :D Geniusz.
Dziękuję za komentarze, miło się czyta, że coś co robię ja tylko i wylącznie dla siebie, motywuje innych :) Mnie osobiście nie motywują działa innych ludzi, nie wiem dlaczego. Ale wasze komentarze tak :) No wiecie, ja - autorytet, hue hue hue hue.
Ona mnie motywuje :D Dla mnie ma ona idealną figurę i patrząc na nią mam ochotę zwymiotować wszystko co zjadłam i iść się przebiec stąd aż do samego Gdańska ;d Pocieszam się tym, że idealna tez nie jest - jej cudowne nogi mimo swojej cudowności są krzywe (żałosne dowartościowanie się :d)
Gratuluję dobrnięcia do (prawie) końca diety. Teraz tylko nie rzuć się na jedzenie, bo efekt jojo murowany :) I jak wrażenia, polecasz tą dietę, widzisz jakąś różnicę w swojej figurze?
OdpowiedzUsuńPodbijam: jak efekty?
OdpowiedzUsuńNina jest idealna także wg mnie, choć tak niziutka osoba zawsze będzie wyglądała bardziej filigranowo, niż wysoka o tych samych proporcjach i BMI :(
tyle z tymi jajkami wytrzymałas, dzielna jestes hahha :)))))) ciekawe jaka teraz diete wybierzesz :> moze 1000 kcal?
OdpowiedzUsuńJeszcze jeden dobry dzień i będziesz miała wszystkie dni na zielono. Gratuluje. ;)
OdpowiedzUsuńDobrze,że nie będziesz musiała męczyć się już z tymi jajkami.
I jak wrażenia po tej diecie? Dużo schudłaś?
OdpowiedzUsuńMuszę ci powiedzieć, że też by mi się jajka znudziły jedząc je dzień w dzień, więc gratuluję, że wytrwałaś tak długo i z tymi zielonymi dniami także.
Z tego co czytałam to Nina waży 56 kg przy 168 cm wzrostu i wygląda pięknie. Nie jest wychudzona, tylko wysportowana, ale nie ' nabita ' mięśniami, że tak powiem. Ideał.
http://you-have-to-be-strong.blogspot.com/
Możesz być motywacją z tymi swoimi bilansami :) LLM - autorytet i prywatny psajkolog! :D
OdpowiedzUsuń