piątek, 8 marca 2013

14/14

Śniadanie:
Jajko gotowane
Kawa z mlekiem
II śniadanie:
Ryba na parze
Obiad:
Zupa-krem z selera naciowego
Świeży sok z mandarynek

Ostatni dzien z jajkami... nie wiem kiedy następnym razem je zjem, hehe.

Dziewczyny, spokojnie... wiem, kochacie mnie (pfff, haha, jestem zabawna :D), ale wszystko powiem wam jutro :) Bo to będzie dzień, ten oficjalny, po całej diecie. Wtedy odpowiem na wasze wszystkie pytania, więc jesli macie jeszcze jakieś poza ile schudłam/efekty/spodnie/majtki to pisać je proszę w komentarzu, wszystkie wezmę pod uwagę :)

No i co tam jeszcze... ta zupa była eksperymentem. Byłam gotowa ją wylać, ale wyszła super :)

Mamusiu, koniec jajek... TAK!

...ale co ja teraz będę jeść na śniadanie?

7 komentarzy:

  1. Kocham zupy kremy, więc proszę, a wręcz błagam całą sobą o przepis :D A już niedługo święta więc wesołego JAJKA :)

    OdpowiedzUsuń
  2. schudłam/efekty/spodnie/majtki były... To,to może stanik? :D
    Boże, ja po prostu nie wierzę w tą radość, która z Ciebie płynie na myśl, że zaraz koniec z jajkami! Hahah :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ostatnio się mierzyłam to w cyckach było 85 czy jakoś tak ;D

      Usuń
  3. Podbijam prośbę Famine o przepis :)
    Na śniadanie dobre są owsianki na gorącą wodę
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. ale jestem ciekawa efektów! pięknie wytrzymałaś te dwa tygodnie :) i również polecam owsianki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, że udało Ci się wytrwać do końca diety, GRATULUJĘ!:)
    Trzymaj się <33

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś próbowałam tego myku z jajkami. Długo nie pociągnęłam. Po drugim dniu zrezygnowałam - nieestety :D Ale jestem ogromnie ciekawa jak Ci poszło i jakie wyniki były!
    Czekam z niecierpliwoscia! :*

    Pozdrawiam cieplo! :)

    OdpowiedzUsuń