wtorek, 26 marca 2013

26/31

Chciałabym coś zmienić. Chociażby szablon na jakiś jasny i radosny, a nie taki ciemny i złowrogi. Ale ja taka jestem, ciemna i złowroga... jednak chciałabym to zmienić, bo potrafię być inna. Tylko rzadko to pokazuję.

Śniadanie:
Jajko na miękko
Kawa z mlekiem
Obiad:
Zupa krem z boczniaków
Kawa z mlekiem
Kolacja:
Mix banana i truskawek
Herbata czerwona

Miałam wczoraj dość uciążliwy problem, mianowicie strasznie zatrzymywałam wodę. Nie wydaliłam nawet 1/4 tego, co wypiłam. Chore! A waga stoi, cholera! 69.9 do 70.5 I tak sobie skacze...

Jak zauważyłyście pewnie, wczoraj nie zjadłam kolacji. Nie miałam na nią w ogóle ochoty, szczerze mówiąc. A dziś wstałam i robiąc śniadanie myślałam, że się porzygam. Zero chęci do zjedzenia tego, co widzicie powyżej. Po prostu nie mam ochoty jeść, nawet moja kawa mnie odpycha. Nie wiem dlaczego. I nadal nie mam okresu, choć samopoczucie jest takie, jakbym go miała.

Zjadłam wszystko co u góry widzicie, a jest 17:37 dopiero. Łaknienie wróciło, ale teraz, po zjedzeniu tych owoców, mam takie dziwne uczucie w żołądku, które mam z resztą cały dzień. Tak jakby był podrażniony czy coś, nie umiem opisać. Ale to bardzo dziwne uczucie. I gdzie ten okres?? Brzuch wywalony, samopoczucie do dupy, a tego jak nie ma tak nie ma! I najważniejsze pytanie...

Gdzie ta wiosna?

 

10 komentarzy:

  1. Może to chwilowe takie uczucie i przejdzie
    ładny plan na dzisiaj , powodzenia :)
    http://thinchudosc.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  2. Może za dużo solonego, że woda Ci się zatrzymała? A to że nie masz ochoty jeść to minie wg mnie. To tylko wpływ cyklu albo taki dzień ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na 100% nie sól, bo nie solę nawet jajka, które zjadam na śniadanie. Jedyna sól jakiej używam to vegeta, jakieś 2 łyżki na cały gar zupy, nic więcej.

      Usuń
  3. No właśnie na nic nie mam ochoty. To az takie dziwne

    OdpowiedzUsuń
  4. Pij więcej - mniej wody zatrzymasz (dobre na to są są mięta, melisa, zielona herbata).
    Zaczyna się brak łaknienia... zajebiście głęboko zaczynasz wpadać.
    Współczuję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę, że to taki dzień. Przed okresem wiadomo - jedni jedzą wszystko, inni nic. Ja bym nie panikowała ;-)

      Usuń
  5. Co do komentarza na moim blogu to masz trochę racji z tą pro ana ale ja nie umiem się inaczej odchudzac zdrowo to już zbyt długo trwa żeby z tego wyjść z bulimi i tej obsesji. Jedynym moim marzeniem teraz to być chuda. A co do zdjęcia mi się podoba , ale kto co lubi . Pozdrawiam ;) thinchudosc.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że ta niechęć jest chwilowa i przejdzie. postaraj się coś w siebie wepchnąć jednak! no i pij dużo, wtedy nie będziesz tak zatrzymywać wody :)
    powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Może ten zastój wagi i zbieranie wody to wina okresu. Mógł się on przesunąć o parę dni przez zmianę diety i wgl stylu życia. Ja miałam to samo i szczerze przyznam że przed okresem też odrzuca mnie od jedzenia. Mam nadzieję, że to nic poważnego, trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem gapa i tego emaila przegapilam! Juz odpisalam! :)
    A Ty sie nie przejmuj. Waga pewnie ruszy z kopyta zaraz po okresie. U mnie podczas "tych dni" dwa wodne kilogramy to niemalze standard. Nie ma co sie przejmowac.
    Usmiechac sie! :)
    Pozdrawiam i buziam cieplutko! ;*

    OdpowiedzUsuń