piątek, 30 listopada 2012

Dzien 2

No witam drogie panie moje. Dziś dobra dla mnie nowina... oddaję komputer do wglądu informatyka, żeby mi go podrasował. Assassin's Creed III mi trochę tnie i inne gry PC też, a ja jako taka doświadczona Asasynka muszę mieć wszystko na ostatni guzik! ;) Ktoś jeszcze działa w mroku, by służyć światłu?
No i dlatego dziś pewno od 16 będę niedostępna, ale pewnie wejdę przez telefon żeby sprawdzić co u was ;)

Śniadanie:
Kawa z mlekiem - 20 kcal
Pół jabłka - 27 kcal

II śniadanie:
Jeden grejpfrut zielony - 75 kcal

Obiad:
Warzywa na patelnię - 90 kcal
Kawa z mlekiem - 20 kcal

Podwieczorek(?):
Pół jabłka - 23 kcal

Kolacja:
2 mandarynki - 57 kcal

19:23 :
Warzywa z patelni - 55 kcal

Total: 367 kcal/1000 kcal
 . 
Dodam tylko, żeby być z wami fer, że wczoraj jeszcze wieczorem wrzuciłam na ruszt jedną mandarynkę i ogólny bilans DNIA 1 to 421 kcal/1000 kcal. Jakoś tak podoba mi się taki wynik, nie czuję potrzeby zwiększania tego ;d

Mrożonka ma tak mało kcal, bo dziś dojadłam wczorajszą i jej było malutko, zaledwie 104 g. Ale więcej nie trzeba, tak myślę.
Na kolację może jabłko albo dwa... bo akurat mam. A potem będzie można kupić nowe owoce :) Tym razem dużo mandarynek wezmę i w ogóle czegoś w tym stylu. To jest fantastyczne!
Myślicie, że realnym jest abym schudła do Sylwestra 5 kg? Albo tak z 3 chociaż no :P

PS. w momencie, gdy moja waga pokaże 60 kg, to kupuję sobie TO Link 
Jestem napalona na tą bluzę jak koza na obierki, a może nawet do tego czasu stanieje? ;>


Edit: Dzisiaj nie ćwiczę. Jakby to ująć... tak mi się nie chce, że aż mi się nie chce jeszcze bardziej. W ogóle to muszę się wyspać w końcu, bo w czwartek to dosłownie spałam na lekcji, nawet na przerwach. 
Jutro się zważę... u endokrynolog było 76.3 kg. Niech jutro będzie mniej :< Oby, cholera, oby.

5 komentarzy:

  1. Jeden i drugi bilans jest świetny!!!
    Powodzenia!!! ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomiar szyi jest potrzebny do wymierzenia zawartości tłuszczu w organizmie :)

      Usuń
    2. Jego zawartość wnioskuję z rozmiaru jaki noszę ;)

      Usuń
  2. Dziewczyno, takie bilanse to ja bym chciała widzieć i u siebie. Jesteś szalona :) Ale to pozytywne zwariowanie, gdyż przyświeca Ci słuszny cel.

    Mnie nigdy nie kręciły gry komputerowe. Jedyna gierka, która mnie wkręciła to był S.T.A.L.K.E.R :p

    OdpowiedzUsuń
  3. jak zaczniesz ćwiczyć to wtedy efekty Twojej diety będą bardziej widoczne :) wyśpij się, odpocznij a później ćwicz i jeszcze raz ćwicz :)!
    pozdrawiam ;*
    chudzinabyc.blog.interia.pl

    OdpowiedzUsuń