sobota, 10 listopada 2012

Najważniejszy w każdym działaniu jest początek.

Autorem cytatu z tytułu jest wszystkim znany Platon. A teraz przejdźmy do rzeczy. Dobry wieczór wszystkim :) Mówią na mnie Angela, mam 17 lat. Tego bloga założyłam, by znaleźć wsparcie w tej odwiecznej walce o samoakceptację. Pewnie nikogo to nie zdziwi, że chodzi o wagę? Jednak nie jestem dziewczyną, która ma 170 cm wzrostu, waży 50 kg i sobie coś ubzdurała, że jest gruba. Oj nie. Byłam niegdyś szczupła, jeszcze w gimnazjum. 60 kg ważyłam i naprawdę byłam chuda przy tym. Ale spadły na mnie 3 nieszczęścia w trzeciej klasie gimnazjum i zachorowałam. Mam więc problemy zdrowotne na tle hormonalnym i naprawdę duużą wagę. Zważyłam się kilka dni temu i cyferki pokazały 79.5 kg. No idzie się załamać, prawda? Od trzech dni jestem na diecie, którą sama opracowałam. Schudłam przez te 3 dni 1.7 kg, więc wynik dobry :D Motywuje mnie to do kontynuowania, gdyż nigdy nie byłam zbyt cierpliwa... Posty będę zamieszać codziennie, taką mam nadzieję. W jutrzejszym napisze na czym ta moja dieta polega. Myślę, że oczywistym się stanie, dlaczego w trzy dni z 79.5 na wadze stało się 77.8 kg. Proszę tylko o wstrzymanie się od komentowania "poprawności" tej diety, bo jednak znam swoje ciało i wiem, że naprawdę trudno mi schudnąć cokolwiek, już w ogóle przy tych moich chorobach. Wiem co robię, więcej nie trzeba ;) Życzę dobrej nocy i udanego dnia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz