Coś mi nie pasuje. Nie czuję się dobrze. Do obiadu zjadłam jakieś 4-5 łyżek mleka słodzonego, takiego brązowego, bo pomyślałam, że jak zjem słodkie to lepiej sie poczuję, a poza kolacją to dwie kiełbaski i dojadłam patisony marynowane, które mają 17 kcal/100g (opakowanie 150 g, więc co to tam jest).
Nie wiem o co chodzi, ale coś mi tu nie pasuje. Chyba potrzebuje jakiejś zmiany, ale nie wiem w czym problem... w jednej chwili jestem mega zadowolona, a w drugiej mam wrażenie, że zaraz wybuchnę płaczem. Gdy waga mi tak stoi to jestem wściekła, i to cały czas. Mam ochotę właśnie teraz wyjść i biegac, choć nienawidzę biegać i w ogóle jakoś nie jestem fit-maniakiem. Prędzej jestem "jedz-leżNaKanapie-OglądajUlubionySerial-LubGrajWGry-maniakiem". Ale nie wyjdę biegać, bo jestem zmarźluchem wszechczasów, a na dworze jest zimno.
Czegoś mi trzeba, ale nie wiem czego.
Może będę pisać codziennie, może napiszę po wizycie u lekarza. Nie wiem. Chyba mi hormony skaczą, choć okresu jak nie było tak nie ma.
Sama nie wiem co mam ze sobą zrobić, pogubiłam się.
Jej się nie mówi prawdy, bo jedyne czego się dowiesz, to jak nieodpowiedzialna i niedouczona jesteś. Taka jest prawda, jej się mówi to co ona chce usłyszeć, bo nic innego nie przyjmuje do wiadomości.
OdpowiedzUsuńTeż tak mam. Raz jestem uśmiechnięta, pełna energii, a później wybucham niekontrolowanym płaczem. Tak już jest, a ja nie mam na to zbyt dużego wpływu.
OdpowiedzUsuńGdy mi waga stoi mam ochotę zamknąć się w łazience i wyżreć wszystko na co miałam ochotę. Mam wrażenie, że nic nie robię dobrze i dlatego stoi.
Może rzeczywiście złapałaś jakiegoś stresa przed wizytą u lekarza.
Nie przejmuj się, będzie dobrze :).
http://you-have-to-be-strong.blogspot.com/
Żeby to tylko było to... bo w mojej głowie rodzą się szatańskie, nieprzyjemne plany na resztę tego tygodnia.
UsuńHmm...wyczuwam stan napięcia przedmiesiączkowego na kilometr :D Przechodzę przez to samo co miesiąc, kwestia przyzwyczajenia. Koniecznie podziel się z nami jak tak wizyta u lekarza. Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńNie wiem co Ci poradzić. Może weź wolne od tego wszystkiego? Na chwilę zapomnij o tym co musisz i zrób to co chcesz? Weź relaksującą kąpiel, wetrzyj w siebie pięknie pachnący balsam... Odpłyń w stronę marzeń :)
OdpowiedzUsuńMam marzenie, które właśnie realizuję... obym jutro wstała prawa nogą, to nie zrobię pewnej głupoty, jaka dziś mi przeszła przez myśl ;)
UsuńWłaśnie o rozciąganie spodni przy noszeniu mi chodziło. A o niedoszłej głupocie opowiedz mi w mailu :*
UsuńZmień lekarza
OdpowiedzUsuńBędę musiała, bo ona jest dziecięcym, a ja mam w czerwcu 18 lat.
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię :D też mam takie skoki nastroju. Cały dzień jestem uśmiechnięta, kładę się wieczorem do łóżka i wybucham płaczem. Żartuje ze wszystkimi a za 5 min mam ochotę wszystkich pozabijać.
OdpowiedzUsuńMyślę że to zbliżający się okres daje o sobie znać :D
Mógłby się pospieszyć, bo spóźnia się już drugi dzień :P Jeszcze pomyślę, że mnie zdradza!
Usuń