wtorek, 26 marca 2013

???

Coś mi nie pasuje. Nie czuję się dobrze. Do obiadu zjadłam jakieś 4-5 łyżek mleka słodzonego, takiego brązowego, bo pomyślałam, że jak zjem słodkie to lepiej sie poczuję, a poza kolacją to dwie kiełbaski i dojadłam patisony marynowane, które mają 17 kcal/100g (opakowanie 150 g, więc co to tam jest). 
Nie wiem o co chodzi, ale coś mi tu nie pasuje. Chyba potrzebuje jakiejś zmiany, ale nie wiem w czym problem... w jednej chwili jestem mega zadowolona, a w drugiej mam wrażenie, że zaraz wybuchnę płaczem. Gdy waga mi tak stoi to jestem wściekła, i to cały czas. Mam ochotę właśnie teraz wyjść i biegac, choć nienawidzę biegać i w ogóle jakoś nie jestem fit-maniakiem. Prędzej jestem "jedz-leżNaKanapie-OglądajUlubionySerial-LubGrajWGry-maniakiem". Ale nie wyjdę biegać, bo jestem zmarźluchem wszechczasów, a na dworze jest zimno. 
Czegoś mi trzeba, ale nie wiem czego. 
Może będę pisać codziennie, może napiszę po wizycie u lekarza. Nie wiem. Chyba mi hormony skaczą, choć okresu jak nie było tak nie ma. 
Sama nie wiem co mam ze sobą zrobić, pogubiłam się.


11 komentarzy:

  1. Jej się nie mówi prawdy, bo jedyne czego się dowiesz, to jak nieodpowiedzialna i niedouczona jesteś. Taka jest prawda, jej się mówi to co ona chce usłyszeć, bo nic innego nie przyjmuje do wiadomości.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też tak mam. Raz jestem uśmiechnięta, pełna energii, a później wybucham niekontrolowanym płaczem. Tak już jest, a ja nie mam na to zbyt dużego wpływu.
    Gdy mi waga stoi mam ochotę zamknąć się w łazience i wyżreć wszystko na co miałam ochotę. Mam wrażenie, że nic nie robię dobrze i dlatego stoi.
    Może rzeczywiście złapałaś jakiegoś stresa przed wizytą u lekarza.
    Nie przejmuj się, będzie dobrze :).

    http://you-have-to-be-strong.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby to tylko było to... bo w mojej głowie rodzą się szatańskie, nieprzyjemne plany na resztę tego tygodnia.

      Usuń
  3. Hmm...wyczuwam stan napięcia przedmiesiączkowego na kilometr :D Przechodzę przez to samo co miesiąc, kwestia przyzwyczajenia. Koniecznie podziel się z nami jak tak wizyta u lekarza. Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem co Ci poradzić. Może weź wolne od tego wszystkiego? Na chwilę zapomnij o tym co musisz i zrób to co chcesz? Weź relaksującą kąpiel, wetrzyj w siebie pięknie pachnący balsam... Odpłyń w stronę marzeń :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam marzenie, które właśnie realizuję... obym jutro wstała prawa nogą, to nie zrobię pewnej głupoty, jaka dziś mi przeszła przez myśl ;)

      Usuń
    2. Właśnie o rozciąganie spodni przy noszeniu mi chodziło. A o niedoszłej głupocie opowiedz mi w mailu :*

      Usuń
  5. Zmień lekarza

    OdpowiedzUsuń
  6. Będę musiała, bo ona jest dziecięcym, a ja mam w czerwcu 18 lat.

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozumiem Cię :D też mam takie skoki nastroju. Cały dzień jestem uśmiechnięta, kładę się wieczorem do łóżka i wybucham płaczem. Żartuje ze wszystkimi a za 5 min mam ochotę wszystkich pozabijać.
    Myślę że to zbliżający się okres daje o sobie znać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mógłby się pospieszyć, bo spóźnia się już drugi dzień :P Jeszcze pomyślę, że mnie zdradza!

      Usuń