niedziela, 14 kwietnia 2013

14/30

"Obecność libido" muhehehe, serotonine, śmiałam się po tym jak upośledzona, wierz mi :D

Wchodzę w sumie tylko po to, żeby coś ogłosić. Niestety obudziłam się zakatarzona i obolała, czyli rozkłada mnie jakaś grypa. chwilowo katar zniknął, ale gardło boli i plecy też, w sumie najbardziej czuję to w lędźwiach. Trochę peszek, bo idę na praktyki do ogrodnictwa tu w okolicy i mam nadzieję jakoś to przetrwać. 

Codzienny plan będzie wyglądał tak:
Pobudka 6:00
Śniadanie do siódmej max. (do dwóch jajek + kawa)
Praktyki zaczynają się od 8 i kończą się o 16
Po 16stej obiad (zupa, mama znowu szaleje)

I zważając na godzinę o której będę w domu to... więcej już nie będę jeść. Dwa posiłki, no niestety. Teraz siedzę sobie spokojnie nad zaczętym rysunkiem i zastanawiam się czy nie urwać sobie głowy, bo tak boli mnie kark. Dlatego nie myślę nawet o ćwiczeniach, bo wszystko mnie boli... 

Może będę pisać, a może nie - nie wiem. Czuję, jak się kładę na biurku, ech... 

Mam w planie teraz zobaczyć co u was - jak u którejś nie skomentuje to przepraszam, choróbsko naprawdę mnie rozkłada, a po ośmiu godzinach latania z łopatą lub szlauchem i targania roślin to pewnie padne do łóżka jak tylko wrócę. Proszę więc o wyrozumiałość, moje dupcie ;]

Nie mogłam się powstrzymać, sorka :'D

11 komentarzy:

  1. też jestem chora. łączę się w bólu. ale co do tych Twoich jedzeniowych planów to trochę mało... zwłaszcza że jesteś osłabiona. pomyśl jeszcze o tym.

    P.S. Klaus <333

    OdpowiedzUsuń
  2. Przynajmniej zapewniłam Twoim mięśniom brzucha nieco pracy :P Współczuję choroby, najlepsze co możesz zrobić to ciepła kąpiel, kocyk i herbata. Jak masz czas i Cię muli to śpij. To najlepszy sposób by pomóc organizmowi pokonać choróbsko.
    Chudnij i zdrowiej :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Współczuje choroby. Teraz zdradliwa ta pogoda, więc się nie dziwe. Spróbuj troche więcej jeść (moze owoce?), żeby organizm miał się czym bronić przed bakteriami itd. ; )
    Klaus <3 Uwielbiam go *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymaj się i sie nie daj chorobie! :) Fajny plan i zazdroszcze praktyk w ogrodnictwie, uwielbiam takie zajecia ogrodowe ;p ZDRÓWKA kochana :* Z Twoich notek zawsze biję taka radość, to jest piękne :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Współczuję... Kuruj się i zdrowiej szybko. Bieganie ze szlauchem i sadzonkami to dobre ćwiczenie. Dużo przy tym spalisz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. powodzenia na praktykach , mam nadzieje żę jednak to nie grypa i szybko ci przejdą te dolegliwości :)
    ładny plan , powodzenia

    http://thinchudosc.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj, to zdrówka kochana, zdrówka :)
    Rzeczywiście, trochę za mało, jak na to, że jesteś chora, a potrzebujesz dużo witamin. Możesz w międzyczasie dodać jakieś warzywka. Będzie małokalorycznie, a zdrowo.
    Trzymaj się.

    http://you-have-to-be-strong.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. "Przystojni faceci.Przystojni faceci wszędzie" .A przynajmniej w twoich notkach. :D
    Nie ma to jak dobra motywacja. ;) Trzymam mocno za Ciebie kciuki. Nie daj się chorobie,aż szkoda chorować w tak piękną pogodę... :) Niestety mnie też pobolewa gardło....
    Dzięki za motywację i jak zwykle radosny wpis . :D
    Powodzenia! ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. ja tez bylam chora, ale wracam do zywych :) zdrowka zycze :)

    odzywaj sie od czasu do czasu notką na blogu, bo tak smuto jak nic nie piszesz :(

    pozdrawiam cieplutko!

    wiosna wreszcie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. wracaj szybko do zdrowia <3 http://promarsella.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń