Ode mnie to wszystko. Kolejna notka za tydzień. Czy was będę odwiedzać w ciągu tego tygodnia? No pewnie tak. Czyli notka będzie w weekend za tydzień, ewentualnie poniedziałek, nie wcześniej. Dobrego tygodnia ;)
79 78 77 76 75 74 73 72 71 70 69 68 67 66 [65] 64 63 62 61 60 59 58 57 56 55 54 53
niedziela, 10 marca 2013
Do zobaczenia za tydzień.
Wczoraj moja mama uznała, że jestem głupia, bo prowadzę bloga i cytując "nie rozmawia o Tobie 5 czy 10 osób, tylko pół Polski. Ja bym nigdy nic nie wstawiła do Internetu". Ja osobiście uważam, że te "pół Polski" ma na mnie wyjebane i na to co piszę (i vice versa). Ale coś postanowiłam też. Kolejną notkę napiszę w sobotę, nie ma sensu pisać dzień w dzień. Na ten dzień zaplanowałam też ważenie. Jeśli moja waga się w ogóle nie zmieni to po prostu o niej nie wspomnę. No i ten bilans z wczoraj... cóż, tak wyszło. 3 posiłki, zjedzone o konkretnych godzinach, w ilościach jakimi się najadłam. Może lepiej będzie jak wstawię po prostu to co zjadłam, bez kalorii, bo ja naprawdę tego nie planowałam :P Jem tyle, żeby się najeść, i najedzona jestem, więc mniejsza o kalorie.
Ode mnie to wszystko. Kolejna notka za tydzień. Czy was będę odwiedzać w ciągu tego tygodnia? No pewnie tak. Czyli notka będzie w weekend za tydzień, ewentualnie poniedziałek, nie wcześniej. Dobrego tygodnia ;)
Ode mnie to wszystko. Kolejna notka za tydzień. Czy was będę odwiedzać w ciągu tego tygodnia? No pewnie tak. Czyli notka będzie w weekend za tydzień, ewentualnie poniedziałek, nie wcześniej. Dobrego tygodnia ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czego dopiero za tydzień :( Te pół Polski jest tutaj żeby cię wspierać i dawać siły na każdy dzień walki ze swoją wagą. To bardzo dobrze że jesz o stałych porach i się najadasz, to najważniejsze. Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńA co, ma być szybciej? ;>
UsuńKurczę lubiłam Twoje wpisy, szkoda że następny dopiero w sobotę.
OdpowiedzUsuńGratuluję zdrowego podejścia do diety, choć najeść cią 300 kcal o nie lada wyzwanie :)
Było więcej niż 300 ;D
UsuńBeing skinny bitch sounds cool to me! :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze bedzie Cie tak malo z nami! Zawsze lubilam Sobie usiasc i poczytac co nowego skrobnela LLM. I ja podobnie jak Ty, nie zgadzam sie z mama. Co prawda, do naszych blogow ma dostep caly swiat, ale caly swiat ma nas w dupie. Tylko garstke ludzi tak naprawde obchodzimy. Na pewno obchodzisz nas. I dopoki bedziesz z nami bedziemy Cie wspierac calym sercem. :)
Trzymam kciuki i zycze chudego weekendu! :***
Podpisuje się obiema rękami pod wypowiedzią Koka. Do bloga ma dostęp cały świat, ale tylko garstka z milionów jest tutaj po to, by nas wspierać.
OdpowiedzUsuńA tak zapytam, jak mama się dowiedziała? Powiedziałaś, czy wyszło bez przypadek?
Ojj, co sobotę? Nie za bardzo chcesz od nas odpocząć? :).
To twoja decyzja, szanujemy.
http://you-have-to-be-strong.blogspot.com/
Ja też ostatnio rzadko piszę, ale czasem bardziej tego potrzebuję, a innym razem mniej.
OdpowiedzUsuńInternet jest zawalony ludźmi, którzy sądzą, że niewiadomo ile osób śledzi ich życiowe, fascynujące poczynania. Zdecydowanie wolę Wasze podejście. Bardziej realne, ale wciąż optymistyczne - bo nie pół Polski, ale jednak garstka tych najwierniejszych :-)
Szkoda, że co tydzień, a nie częściej. Bo od niedawna dopiero obserwuję Twojego bloga i aż miło się go czyta.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w dalszym chudnięciu :*
xoxo
I jak chemia? Nauczycielka miala dobry dzien, czy nie bardzo? Daj znac, bo trzymalam mocno kciuki! :)
OdpowiedzUsuńDziekuje za komentarz. To mnie pociesza! Moze faktycznie czasem tak jest, ze waga stoi. Postaram sie jesc o tych samych porach. Moze pomoze! Dziekuje za rade! :D
Chudego tygodnia zycze i buziam cieplutko! :*