Obiad: 2 jajka, liść sałaty, kawa z mlekiem
Kolacja: nektarynka, czerwona herbata
W międzyczasie: zielona herbata cały dzień.
Ćwiczenia: minuta pod ścianą, 140 przysiadów, nożyce x35, Mel B rozgrzewka, brzuch, pupa. Spacer
A teraz powiedzcie mi jaka jestem zajebista i oby moja waga pokazała rano mniej niż dziś, bo to była porażka, hehe. A i za moją prace klasową z historii też możecie potrzymać kciuki, bo nic nie umiem ;d
Hm, zrobiłam dziś maturę z angielskiego, tak z ciekawości, tą podstawową. 35/35 pkt z zadań, ale nie pisałam pracy pisemnej ;D Och, ja genialna *skromność wylewa się bokami*.
Nie no, moja waga w ch*ja wali, ale ja też, nie ma co. Koniec z tym! Dziś było niemalże perfekcyjnie, jutro też będzie! A gdy w poniedziałek się zważę to będę zadowolona :)
W przyszłości całkiem niedalekiej będę mogła ubrać nawet coś takiego... i wyglądać zajebiście ;D
Super jadłospis. Coś czuję że do końca maja osiągniesz cel III. A wtedy taka sukienka będzie już o krok :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No, nieźle nieźle :)
OdpowiedzUsuńcokolwiek by się nie działo nie poddawaj się, cwiczenia piękne, bilans też, oby tak dalej!
Motylekproana.blogspot.com
zgadzam się bilans bardzo ładny
OdpowiedzUsuńpowodzenia na klasówce :)
http://thinchudosc.blox.pl/html
chcialabym zobaczyc Ciebie w tej sukience :)
OdpowiedzUsuńa gdzie zdjecie Pana, ktory odwiedzal ten blog dosc regularnie i umilal swoim usmiechem Twoje wpisy ?:)
Będzie będzie ;D Nie powstrzymam się :3
Usuńjak super, tylko pozazdrościć utratu wagi! powodzenia dalej i zapraszam do mnie bo też się odchudzam :)
OdpowiedzUsuń